Był 24 kwietnia 2013 roku, gdy Robert Lewandowski rzucił na kolana Real Madryt, strzelając cztery gole w półfinale Ligi Mistrzów. Od tego czasu zakontraktowanie Polaka stało się wielkim marzeniem włodarza "Los Blancos".Perez chciał ściągnąć "Lewego" w 2014 roku, gdy ten odchodził z Borussii Dortmund po wygaśnięciu kontraktu. Nasz snajper był już jednak po słowie z Bayernem, w którym został legendą Bundesligi.Real nie zapomniał o Polaku po jego przeprowadzce do Monachium. Perez nigdy nie pytał jednak o Lewandowskiego, co wyjawił wspomniany już Rummenigge.- Perez nigdy mnie o niego nie pytał. Zna mnie bardzo dobrze i wie, że taki piłkarz jak Lewandowski nie jest na sprzedaż. Zawsze powtarzałem, że dwa najlepsze transfery, jakich dokonałem podczas 30 lat pracy w Bayernie, to ściągnięcie Lewandowskiego i Neuera - przyznał były dyrektor generalny Bayernu Monachium.Rummenigge zwolnił niezwykle prestiżowe stanowisko po zakończeniu minionego sezonu. Stery przejął po nim były legendarny bramkarz Bayernu - Oliver Kahn. TB