Kilka dni temu "The Guardian" poinformował, że zaprzestaje publikowanie w serwisie, ponieważ "X jest toksyczną platformą medialną". Dzień później podobną wiadomość przekazał hiszpański "La Vanguardia", pisząc, że "od czasu przybycia Elona Muska, X jest wypełniony toksycznymi i dezorientującymi treściami w coraz bardziej przytłaczający sposób". Niedawno z korzystania z X zrezygnował niemiecki klub FC St. Pauli, a teraz informację o odejściu z tej platformy podjął Werder Brema. Ten klub obserwowało ponad 600 tysięcy użytkowników. Dramatyczne wieści z Bayernu. Choroba zaatakowała ważną postać Bawarczyków "Elon Musk wykorzystuje tę sieć jako broń polityczną" O wycofaniu z platformy X, należącej do Elona Muska, zdecydował zarząd Werderu Brema, co oznajmił na walnym zgromadzeniu klubu Klaus Filbry, prezes zarządu. Jako powód podano rosnącą radykalizację X (dawniej Twittera) pod rządami Muska. Werder poszedł za przykładem m.in. ligowego rywala FC St. Pauli, który z tych samych powodów zapowiedział wycofanie się z X. Do radykalizacji platformy przyczynia się sam Musk i jego posty, w których zamieszczał między innymi transfobiczne i antysemickie komentarze oraz rozpowszechniał historie spiskowe. "Prawie nic nie jest już sankcjonowane na platformie. Algorytmy i sterowanie Platformy X są całkowicie nieprzejrzyste. Ponadto Elon Musk wykorzystuje tę sieć jako broń polityczną, co było ostatnio widać podczas kampanii wyborczej w USA. SV Werder Brema stanowczo sprzeciwia się nienawiści i agitacji, dyskryminacji i wykluczeniu. Zielono-biali opowiadają się za różnorodnością, wolnością i demokracją, za spójnością i solidarnością w społeczeństwie.Wraz z niedawną radykalizacją platformy czerwona linia dla klubu Bundesligi została przekroczona. W związku z tym Zielono-Biali opuszczają X i mają nadzieję, że wielu z ponad 600 000 obserwujących będzie w przyszłości śledzić klub na Bluesky" - czytamy dalej w oświadczeniu klubu. Bluesky jest serwisem społecznościowym, który powstał w 2019 r. jako inicjatywa badawcza na Twitterze, kierowana przez ówczesnego CEO Jacka Dorseya. Jej celem było zbadanie zdecentralizowania platformy. W 2021 r. jako szefową projektu zatrudniono Lantian "Jay" Graber. Po przejęciu Twittera przez Elona Muska, Twitter zerwał wszelkie powiązania prawne i finansowe z Bluesky Social, co doprowadziło do szybkiego rozwoju aplikacji społecznościowej Bluesky.