W niedzielę "Bawarczycy" ogłosili, że wracają do treningów w małych grupach piłkarzy. "Będziemy przestrzegać wszystkich zaleceń rządów i innych organów sanitarnych" - zapewnili. Ośrodek treningowy został zamknięty dla wszystkich osób z zewnątrz, dopilnowano także drastycznego przestrzegania higieny. - To był bardzo nadzwyczajny trening, przeprowadzony w tak małej grupie, ale z drugiej strony bardzo miło było zobaczyć wreszcie "na żywo" kolegów z drużyny - powiedział kapitan Bayernu Manuel Neuer. - Chciałbym także bardzo podziękować klubowi i wszystkim, którzy się przyczynili do tego, abyśmy mogli przeprowadzić typowo piłkarskie zajęcia w tych ciężkich czasach - dodał. To pierwsze grupowe zajęcia Bayernu po ponad dwutygodniowej przerwie. W ten sposób, w małych grupach piłkarze mistrza Niemiec będą ćwiczyć w ośrodku przy Saebener Strasse. Klub przestrzega wszelkich zasad bezpieczeństwa, jakie wprowadził rząd i organy właściwe do zwalczania koronawirusa. W ślady Bayernu podążają inne kluby Bundesligi, na czele z Unionem Berlin, w którym występuje Rafał Gikiewicz. Piłkarze Bayernu zaczęli od typowej rozgrzewki, w trakcie której zachowywali większe odstępy między sobą. Później mieli zajęcia biegowe, strzeleckie, a na koniec przeszli do szlifowania techniki. Żaden z piłkarzy nie byłby w stanie przeprowadzić takich zajęć indywidualnie.W Niemczech zanotowano już ponad 100 tys. przypadków. Zdecydowanie najwięcej ich wykryto w dwóch landach: Nadrenia Północna-Westfalia i właśnie Bawaria. Kluby Bundesligi wprowadziły także specjalny protokół na czas powrotu do treningów grupowych: zgodnie z nim każdy piłkarz na własne życzenie może się poddać testowi na obecność COVID-19 w organizmie. MiKi