"Guardiola powiedział mi kiedyś, że bez chwili zawahania przyjąłby ofertę prowadzenia reprezentacji Brazylii" - powiedział Sergio, który przygotowywał się w Monachium, pod okiem Guardioli, do rozpoczęcia trenerskiej kariery. Media anonsowały już Guardiolę na nowego selekcjonera "Canarinhos". W czerwcu 2012 roku, po dymisji Mano Menezesa, kiedy Hiszpan kończył swoją pełną sukcesów przygodę z Barceloną. Wówczas przeciwny zatrudnieniu Guardioli był szef brazylijskiej federacji - Joe Maria, który nie chciał selekcjonera z zagranicy. Julio Sergio dodał, że Guardiola stwierdził, iż mając do dyspozycji Neymara, wygrałby z Brazylią mistrzostwa świata. Aktualnie "Canarinhos" nie potrzebują nowego trenera. Pod wodzą Dungi, który zastąpił Luiza Felipe Scolariego, Brazylia jeszcze nie przegrała i jest faworytem do wygrania Copa America, które odbędą się latem w Chile. Po tym, jak Bayern Monachium odpadł w półfinałach z Pucharu Niemiec oraz Ligi Mistrzów, w niemieckich mediach pojawiły się opinie, iż czas Guardioli w Bawarii dobiegł końca i Bayern powinien poszukać nowego szkoleniowca. Hiszpan może być jednak spokojny o swoją przyszłość. Jeśli wierzyć doniesieniom angielskiej prasy, w przypadku zwolnienia z Bayernu, chętnie zatrudniłyby go Manchester City, a także reprezentacja Kataru. W samych superlatywach o Guardioli wypowiada się Joan Laporta, który latem chce ponownie zostać prezydentem Barcelony. Gdyby udało mu się wygrać, Guardiola mógłby powrócić na Camp Nou jako dyrektor sportowy lub trener. Kamil Kania