Młody Portugalczyk błyszczał w Benfice Lizbona, gdzie zdobył opinię jednego z najbardziej utalentowanych graczy młodego pokolenia w Europie. Jego transferem zainteresowani byli nie tylko szefowie Bayernu. Zachodnie media informowały, że obserwują go także m.in. oba kluby z Manchesteru oraz PSG. Sanches jest świetnie wyszkolony technicznie, silny i dynamiczny, a mimo tego nie gra regularnie w Bayernie. Wystąpił dotąd w 23 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, ale zaliczył tylko jeden mecz w pełnym wymiarze czasowym. Jose Mourinho sugeruje, że młody piłkarz popełnił błąd decydując się na transfer do Bayernu i gdyby wybrał "Czerwone Diabły", miałby więcej okazji do gry. "Chcemy, aby młodzi chłopcy grali i mieli okazję do prezentowania swoich umiejętności. W tym samym czasie najlepsze kluby chcą wygrywać, a trudno jest wygrywać z uczącymi się piłkarzami w składzie" - powiedział Mourinho. Portugalski trener przekonywał, że młodzi zawodnicy nie mogą liczyć na odpowiednie wprowadzanie do drużyny w dużych klubach nastawionych na zdobywanie trofeów. "To jest łatwe, gdy nie ma presji, gdy zespół zajmuje miejsce w środku tabeli i jednego dnia może wygrać, a drugiego przegrać. W wielkich klubach jest inaczej" - dowodził menedżer Manchesteru United. Jako przykład podał Renato Sancheza. "Jest mistrzem Europy, ale nie gra w Bayernie Monachium. Kiedy wystąpił po raz ostatni, jego zespół przegrał z Hoffenheim. Czy będzie grał w ćwierćfinale Ligi Mistrzów? Wątpię" - dodał Mourinho. Portugalski menedżer podkreślał, że doskonale zna potencjał Sanchesa, długo go obserwował i chciał go w swoim zespole, ale zbyt późno podpisał umowę z Manchesterem United i nie zdążył powalczyć o piłkarza z Bayernem. MZ