Bundesliga. Sprawdź terminarz nadchodzącego sezonu - kliknij! Błaszczykowski w poprzednim sezonie długo zmagał się z kontuzjami, a kiedy wreszcie wrócił na boisko, prezentował się przeciętnie. Skrzydłowy Borussii Dortmund we wszystkich klubowych rozgrywkach rozegrał w ubiegłym sezonie zaledwie 20 meczów, w których nie strzelił gola. Zaliczył jedynie dwie asysty. Nowy szkoleniowiec BVB - Thomas Tuchel - nie ukrywa, że Polak nie będzie jego pierwszym wyborem na pozycję skrzydłowego i w sparingach przed nowym sezonem próbuje innych rozwiązań personalnych. Sytuacja Błaszczykowskiego jest nie do pozazdroszczenia, dlatego też jego agent Wolfgang Voeg postanowił podjąć zdecydowane kroki i zaczął szukać klubu dla 29-letniego gracza. Kilka dni temu "Bild" donosił, że Polak został zaoferowany Interowi Mediolan. Chodziło o wymianę, w ramach której do Dortmundu miałby trafić Xherdan Shaqiri. Kluby nie doszły jednak do porozumienia i transfer spalił na panewce. Dzisiaj "Przegląd Sportowy" poinformował z kolei, że Błaszczykowski mógłby przenieść się do Schalke 04 Gelsenkirchen. Także ta transakcja wydaje się jednak mało prawdopodobna, bo Schalke i Borussia to najwięksi rywale. Kuba gra w Dortmundzie już od lipca 2007 roku, kiedy trafił do tego klubu z Wisły Kraków. Jest jednym z piłkarzy najdłużej związanych z Borussią, spośród tych, którzy obecnie są w kadrze ekipy BVB. W sumie rozegrał w klubie 253 mecze. Zdobył 32 bramki i zaliczył 52 asysty. Błaszczykowski jest związany kontraktem z drużyną z Dortmundu do końca czerwca 2018 roku. W umowie istnieje zapis, że po zakończeniu kariery zawodnik może przez rok odpocząć od piłki, a następnie wrócić do klubu w roli skauta.