Według informacji "Bilda" latem Bayern Monachium przyglądał się Jadonowi Sancho, ale nie doszedł do porozumienia i po 18-letniego snajpera sięgnęła Borussia Dortmund. Za Anglika BVB zapłaciło 8 milionów euro, dziś piłkarz kosztuje już trzy razy tyle. Młokos przebił się do pierwszej drużyny i nie tylko zadebiutował już w Bundeslidze, ale i wpisał się na listę strzelców w wygranym 7-0 meczu z 1. FC Nuernberg.Dobra gra piłkarza z Anglii sprawiła, że możliwość jego powrotu sonduje Manchester City i być może Josep Guardiola uprzedzi Bayern Monachium, swojego poprzedniego pracodawcę. Ten również ma obserwować Sancho, a transfer gracza Borussii poleca sam Lothar Matthaeus. - Wierzymy w młodych piłkarzy, dajemy im szansę i od lat szlifujemy talenty. Transfer? Nie ma tematu - ucina Michael Zorc, dyrektor sportowy liderującej w Bundeslidze Borussii Dortmund. Anglik ma umowę z BVB ważną do lata 2022 roku.