Na liście życzeń BVB znajdowali się m.in. Isco i Thiago Alcantara. Utalentowani piłkarze wybrali jednak oferty odpowiednio Realu Madryt i Bayernu Monachium, dlatego Klopp wdrożył w życie bardziej prawdopodobny scenariusz angażując Henricha Mchitarjana z Szachtara Donieck. Klopp miał również gotowe rozwiązanie awaryjne na wypadek transferu Roberta Lewandowskiego. Szkoleniowiec Borussii chciał, żeby miejsce reprezentanta Polski w ataku zajął Jackson Martinez z FC Porto. - Mam w głowię kilku napastników, pytanie, którzy znajdują się w naszym zasięgu? Jackson to interesujący napastnik, potrafi utrzymać się przy piłce, dobrze wychodzi na pozycje i strzela wiele bramek - rekomenduje napastnika FC Porto trener ekipy z Dortmundu. Nie jest wykluczone, że za rok gole dla Borussii znów będzie zdobywał Shinji Kagawa. Strzelec 29 bramek w 71 występach dla BVB przyznał, że chętnie wróciłby z Manchesteru United do dawnego klubu. - Na razie nie ma tematu transferu, ale nie wiadomo co się wydarzy w przyszłości - enigmatycznie zapowiedział dyrektor Borussii Hans-Joachim Watzke dodając, że Japończyk będzie zawsze mile widziany w Dortmundzie.