Na pierwsze trafienie kibicom w Hamburgu przyszło czekać niespełna kwadrans. Po rajdzie Thorgena Hazarda prawą stroną boiska i dośrodkowaniu, Rene Adlera pokonał reprezentant USA - Fabian Johnson. Defensor zza oceanu zachował się jak rasowy snajper, uderzając piłkę z trzeciego metra. W 38. minucie, gospodarze dopięli swego i po dużym zamieszaniu w polu karnym Borussii, wskutek rozegraniu rzutu rożnego zdobyli gola. Pechowo, na linii bramkowej interweniował obrońca gości Austriak Martin Hinteregger.180 sekund później, podopieczni Bruno Labbadii wyszli na prowadzenie. Piłkę, dalekim wykopem, do gry wprowadził Adler, a na połowie gości przejął ją Artjoms Rudnevs. Łotysz minął jednego z rywali, a następnie silnym strzałem z prawej strony pola karnego pokonał bramkarza Moenchengladbach Yanna Sommera. Bundesliga - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę!W 80. minucie, wydawało się, że hamburczycy postawili "kropkę nad i". Do bramki Sommera trafił Chorwat Ivo Ilicević, który wykorzystał zgranie piłki głową przez jednego z kolegów po rzucie rożnym. Ostatnie słowo należało jednak do gości, dla których w 88. minucie trafił Raffael. Niedzielne zwycięstwo, było pierwszym triumfem HSV od 28 listopada 2015 roku, kiedy drużyna z Hamburga pokonała Werder Brema. Po 21 kolejkach, Borussia Moenchengladbach zajmuje siódme miejsce w tabeli, a HSV jest jedenastce.