Bundesliga - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! Pierwszy trzy kwadranse rywalizacji na Imtech Arenie w Hamburgu nie należały do najciekawszych. Podbramkowych sytuacji właściwie nie było, a żaden z bramkarzy nie miał nawet okazji, aby się trochę spocić. Mocny początek drugiej połowy zaliczyli gospodarze. Obrońcom "Aptekarzy" urwał się Bobby Wood, ale trafił tylko w poprzeczkę bramki gości. Chwilę później, defensywa Bayeru znowu przysnęła, ale zanim Nicolai Mueller zdołał uderzyć na bramkę Bernda Leno, zdążył wrócić Jonathan Tah i zatrzymać go. HSV, które walczy o utrzymanie w Bundeslidze, grało bardzo ambitnie. W 70. minucie, bramkarz "Aptekarzy" doskonale piąstkował po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Kilka minut później, po kolejnej centrze, Leno został w bramce, a po chwili mógł tego mocno żałować. Po zgraniu głową, powietrzną piłkę do bramkę Leverkusen wpakował Kyriakos Papadopoulos. Co ciekawe, Grek przebywa w Hamburgu na wypożyczeniu... z Bayeru. Goście mogli wyrównać w 85. minucie, także po stałym fragmencie gry. Kapitalnym dośrodkowaniem z rzutu rożnego popisał się Chilijczyk Charles Aranguiz, a głową w poprzeczkę trafił Stefan Kiessling. W doliczonym czasie gry, z dystansu szczęścia spróbował jeszcze Wendell, ale piłka poszybowała ponad bramką Rene Adlera. Dzięki wygranej, HSV opuściło strefę spadkową, kosztem FC Ingolstadt. Drużyna z Hamburga ma 16 punktów - o "oczko" więcej od Ingolstadt i tyle samo, co znajdujący się w bezpiecznej strefie Werder Brema. Dla Leverkusen była to już druga porażka z rzędu. "Aptekarze" znajdują się na 9. miejscu w tabeli Bundesligi. HSV Hamburg - Bayer Leverkusen 1-0 (0-0) 1-0 Kyriakos Papadopoulos (76.)