- W przyszłym sezonie Lewandowski na 100 procent zostanie u nas - zawyrokował Rummenigge, w zasadzie nie pozostawiając żadnego pola do dyskusji. Te słowa szefa Bayernu jeszcze bardziej podsyciły atmosferę domysłów i spekulacji, dolewając oliwy do ognia. Internetowe wydanie dziennika "AS" zaczyna swój tekst od ciekawej wypowiedzi Rummenigge z łamów niemieckiego "Kickera", określając ją mianem "sarkastycznej". - Z radością przyjmuję zakład, że Lewandowski pozostanie w przyszłym sezonie z Bayernem - powiedział boss klubu z Monachium. - Nikt nie może podpisać kontraktu z piłkarzem Bayernu wbrew woli Bayernu - podkreślił. Media w Hiszpanii tymczasem uważają, że jeszcze nie wszystko stracone, ale szykuje się zaciekła walka o czołowego napastnika świata. O tym świadczy bezpardonowy tytuł publikacji: "Wojna między Realem i Bayernem stanie się dziełem Lewandowskiego". - Nic o nas bez nas - zdają się komunikować władze Bayernu i mają całkowitą rację, bo kontrakt monachijskiego klubu z "Lewym" obowiązuje do 2021 roku. Tyle że kusząco prezentuje się wycena Orła dokonana przez branżowy portal transfermarkt, opiewająca na 80 mln euro. Emocje dopiero się rozkręcają, bo 29-letni napastnik ma świadomość, że to ostatni moment, by spróbować spełnić swoje marzenie o grze w Realu. Zresztą nie bez powodu ostatnio zmienił menedżera, którym został wpływowy, również w elitach Realu, Pini Zahavi. Według informacji dziennikarzy z Madrytu, nasz napastnik już ustalił warunki indywidualnego kontraktu z "Królewskimi". Prawdziwe schody dopiero się zaczną. AG