Był to pojedynek jedenastek broniących się przed spadkiem. Grał ze sobą 14. i 13. zespół Bundesligi. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 74 mecze drużyna Werderu (”Zielono-Biali”) wygrała 36 razy i zanotowała 20 porażek oraz 18 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W dziewiątej minucie arbiter pokazał kartkę Maximilianowi Mittelstädtowi z zespołu gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Werderu w 10. minucie spotkania, gdy Davie Selke strzelił z karnego pierwszego gola. To już trzecie trafienie tego zawodnika w sezonie. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Werder: Davie Selkemu w 12. i Jeanowi-Manuelowi Mbomowi w 21. minucie. W tej samej minucie karnego dla Hertha Berlin nie wykorzystał Matheus Cunha. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. W 27. minucie arbiter ukarał kartką Jhona Córdobę, piłkarza Herthy Berlin. Drużyna Herthy Berlin ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gości, zdobywając kolejną bramkę. W 29. minucie na listę strzelców wpisał się Ömer Toprak. Asystę zanotował Leonardo Bittencourt. W 32. minucie za Davie Selkego wszedł Joshua Sargent. Zawodnicy gospodarzy odpowiedzieli strzeleniem gola. W drugiej minucie doliczonego czasu bramkę kontaktową zdobył Jhon Córdoba. Przy strzeleniu gola pomagał Peter Pekarik. Trener Herthy Berlin wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Mathew Leckiego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Maximilian Mittelstädt. W 51. minucie boisko opuścili zawodnicy Werderu: Niklas Moisander, Milot Rashica, a na ich miejsce weszli Ömer Toprak, Jean-Manuel Mbom. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 57. minucie nie dał szans obrony bramkarzowi Leonardo Bittencourt. Bramka padła po podaniu Maximiliana Eggesteina. W 64. minucie boisko opuścili zawodnicy gospodarzy: Daishawn Redan, Krzysztof Piątek, a na ich miejsce weszli Lucas Tousart, Peter Pekarik. Niedługo później Joshua Sargent wywołał eksplozję radości wśród kibiców Werderu, strzelając kolejnego gola w 77. minucie meczu. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Po chwili trener Werderu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 85. minucie na plac gry wszedł Yuya Osako, a murawę opuścił Romano Schmid. Jedyną kartkę w drugiej połowie obejrzał Leonardo Bittencourt z ”Zielono-Białych”. Była to 86. minuta starcia. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-4. Przewaga jedenastki Herthy Berlin w posiadaniu piłki była ogromna (66 procent), niestety, pomimo takiej przewagi drużyna poniosła porażkę. Arbiter przyznał dwie żółte kartki zawodnikom Herthy Berlin, a piłkarzom gości pokazał trzy. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Werderu dokonała czterech zmian. Już w najbliższą sobotę zespół ”Zielono-Białych” będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Schalke 04 Gelsenkirchen. Tego samego dnia Eintracht Frankfurt będzie rywalem drużyny Herthy Berlin w meczu, który odbędzie się we Frankfurcie nad Menem.