Kontuzja sprowadzonego w letnim okienku transferowym Jhona Crodoby miała być szansą dla Krzysztofa Piątka na odbudowanie zaufania w oczach działaczy Herthy Berlin. Niemieckie media twierdziły, że może być to ostatni moment dla napastnika, który nadal nie może nawiązać do najlepszych momentów podczas gry dla Genoi. Reprezentant Polski do tej pory miał dwie szanse na pokazanie się na boisku za kolumbijskiego atakującego. Najpierw w czasie starcia z Borussią Dortmund (przegranego przez Herthę 2-5), a potem w meczu przeciwko Bayerowi Leverkusen, który zakończył się bezbramkowym remisem. W obu spotkaniach były napastnik Milanu wychodził na boisko od samego początku, lecz opuszczał je w okolicach 70 minuty. Prestiżowy niemiecki "Kicker" ocenił dwa ostatnie Polaka bardzo słabo. Piątek otrzymał noty: 5,5 oraz 5 (gdzie 1 jest najlepszą oceną) i w obu przypadkach oznaczało to, że był jednym z najsłabszych piłkarzy na placu gry. Piątkowi nie udało się trafić do siatki i również ani razu nie oddał celnego strzału na bramkę rywali: - Piątek ma swoje atuty w ataku, ale nawet pomimo dziewięciu miesięcy gry w barwach Herthy jest on tam obcy - napisali dziennikarze Kickera. Według niemieckich mediów pomimo słabszej dyspozycji w ostatnich dwóch spotkaniach, Piątek miał otrzymać kolejną szansę na grę. Trener stołecznej ekipy podjął jednak inną decyzję. Reprezentant Polski rozpocznie mecz na ławce rezerwowych. Herthę czeka natomiast starcie z lokalnym rywalem - Unionem Berlin. W ostatnich dwóch spotkaniach obie ekipy zaliczyły po jednej wygranej. Początek meczu o godzinie 20:30. Ustawienie Herthy na mecz z Unionem: A. Schwolow - P. Pekarik, D. Boyata, J. Torunarigha, M. Plattenhardt - M. Stark, L. Tousart - M. Darida, M. Guendouzi - D. Lukebakio, M. Cunha. Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl! Kliknij tutaj! PA