Starcie pomiędzy Herthą a Schalke było zdecydowanie meczem drużyn, które ostatnio przeżywają kryzys. Oczywiście jego skala w obu przypadkach jest zupełnie inna, lecz miejsce w tabeli nie zadawala żadnej ze stron. Gospodarze pomimo sporych wydatków transferowych nadal znajdują się w środku tabeli, a piłkarze z Gelsenkirchen... nie wygrali w tym sezonie ani jednego starcia. Taki układ sił teoretycznie nie zapowiadał ciekawego widowiska, to boiskowa rzeczywistość okazała się nieco inna i obie strony ruszyły do ataku. Pierwszą groźniejszą sytuację w tym meczu stworzyli sobie gracze Bruna Labbadii. W 24. minucie Matheus Cunha sprytnie zagrał futbolówkę do Dodiego Lukebakio, który znalazł się sam na sam z bramkarzem, jednak musiał uznać wyższość Ralfa Faehrmanna.Gospodarze atakowali i po chwili w polu karnym padł Vladimir Darida. Wcześniej starł się on z jednym z graczy Schalke, lecz sędzia pozostał niewzruszony i nie wskazał na "jedenastkę". Goście momentalnie spróbowali odpowiedzieć, gdy Mark Uth wpadł w pole karne i oddał strzał. Futbolówka po uderzeniu Niemca poszybowała obok bramki. Hertha nie dała się jednak zepchnąć do defensywy i końcówka pierwszej połowy należała do graczy stołecznej ekipy. Najpierw Marvin Plattenhardt efektownym uderzeniem z powietrza zagroził bramce Faehrmanna, a kilka chwil później Matteo Guendouzi otrzymał piłkę po interwencji jednego z defensorów Schalke i technicznym strzałem umieścił ją w siatce. Druga część gry również rozpoczęła się o wiele lepiej dla graczy z Berlina. W 54. minucie Vladimir Darida popędził boczną strefą boiska i zagrał wzdłuż linii bramkowej. Na piłkę nabiegł Jhon Cordoba i z najbliższej odległości umieścił ją w siatce. Kolumbijczyk na boisku w pierwszym meczu Herthy w 2021 roku zastąpił Krzysztofa Piątka. Reprezentant Polski otrzymał jednak swoją szansę i na placu gry pojawił się w 78. minucie. Bardzo szybko przypomniał o swoim strzeleckim instynkcie i już po dwóch minutach zdobył bramkę! Polski napastnik znalazł się w sytuacji sam na sam i momentalnie uderzył, a pędząca piłka popędziła pomiędzy nogami interweniującego Faehrmanna. Piątek był bardzo aktywny i w 88. minucie ponownie umieścił futbolówkę w bramce. Radość polskiego napastnika została jednak przerwana przez sędziego. Popularny "Il Pistolero" znalazł się na pozycji spalonej w momencie podania. Bundesliga - wyniki, tabela, strzelcy PA Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź!