O dymisji Labbadii już w sobotę wieczorem donosił m.in. dziennik "Bild". W niedzielę rano przyszło potwierdzenie z klubu.54-letni Labbadia, były napastnik klubów Bundesligi, prowadził stołeczny zespół od kwietnia 2020. Wcześniej pracował m.in. w Bayerze Leverkusen, Hamburgerze SV, VfB Stuttgart czy VfL Wolfsburg. - Chcielibyśmy podziękować Labbadii za współpracę. Znajdujemy się w bardzo trudnym położeniu i po przeanalizowaniu naszej sytuacji podjęliśmy decyzję o daniu zespołowi nowego impulsu, w postaci zmiany trenera - skomentował decyzję klubu prezes zarządu Carsten Schmidt. Ze stołecznym klubem pożegnał się również Michael Preetz, który po zakończeniu piłkarskiej kariery został działaczem Herthy. Według niemieckich mediów to właśnie on został obwiniony za przepłacone transfery "Die Alte Dame". - Jestem wdzięczny za to, że mogłem tutaj grać i pracować. To były bardzo intensywne lata, ze wszystkimi wzlotami i upadkami. W tym czasie starałem zrobić się wszystko, aby Hertha była klubem, do którego - jestem co do tego przekonany - należy przyszłość - powiedział Niemiec, w rozmowie z oficjalną stroną Herthy.Nowym dyrektorem sportowym "Die Alte Dame" został Arne Friedrich. Od stycznia 2020 roku piłkarzem Herthy Berlin jest Krzysztof Piątek. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! PA