Szkoleniowiec od dłuższego czasu nie mógł porozumieć się z władzami klubu. Według mediów, kością niezgody była jego pozycja w klubie, a konkretniej - wpływ na transfery. Głośno było o jego sporze z dyrektorem sportowym, Hasanem Salihamidziciem, a dziennikarze otwarcie spekulowali, że po zakończeniu sezonu pożegna się z Bayernem i obejmie stery reprezentacji narodowej. Oficjalnego potwierdzenia wciąż jednak brakowało. To nadeszło po meczu z Wolfsburgiem, wygranym przez Bawarczyków 3-2. Trener zakomunikował piłkarzom, że ma zamiar odejść. Jego decyzję skomentował przed telewizyjnymi kamerami Thomas Mueller.- Nie podał nam żadnych powodów. Trzeba pamiętać, że zostawił w ciągu ostatnich 1,5 roku sporo energii - mówił zawodnik. Dodał przy tym, że on, ani jego koledzy z ekipy nie oczekiwali szczególnych usprawiedliwień.- Aby być trenerem Bayernu, potrzeba grubej skóry. To był bardzo intensywny czas - dodał.Póki co nie wiadomo, kto mógłby zastąpić Flicka na stanowisku. Z pewnością wkrótce ruszy giełda nazwisk.TC