Brytyjskie Sky Sports wywołało ostatnio medialną burzę swoimi doniesieniami na temat sytuacji Roberta Lewandowskiego w Bayernie. Według dziennikarzy Polak ma być zdecydowany na nowe wyzwania i transfer z Bayernu Monachium do innego klubu. Teraz do rozważań na temat przyszłości napastnika dołączyli redaktorzy niemieckiego oddziału Sky Sports, którzy wskazują, że cała sytuacja jest organizacyjnie skomplikowana dla "Die Roten" - wszystko z powodu Erlinga Haalanda. Erling Haaland. Za rok najgorętsze nazwisko na rynku Bawarczycy uważają bowiem, że jedynie norweski zawodnik będzie w stanie stanowić dobre zastępstwo za "Lewego", jeśli ten faktycznie odejdzie z klubu. Problem polega na tym, że sytuację trzeba będzie rozwiązać już latem 2022 roku, a więc na rok przed końcem kontraktu polskiego gracza z "Gwiazdą Południa". W przyszłym roku bowiem aktywowana zostanie klauzula w kontrakcie Haalanda z Borussią Dortmund, która pozwoli wykupić tego zawodnika za 75 mln euro, co zdaje się relatywnie niewygórowaną kwotą za usługi bramkostrzelnego 21-latka. Po najbliższym sezonie w kierunku gracza ruszy więc lawina propozycji z największych europejskich klubów.Bayern musi więc działać na rynku bardzo sprawnie - i ponoć już rozpoczął pierwsze kroki w kierunku przejęcia Haalanda. Operacją ma zawiadywać Hasan Salihamidzić, dyrektor sportowy Bayernu, oczywiście w porozumieniu z klubowym prezesem, Oliverem Kahnem. Robert Lewandowski byłby chętnie widziany w każdym wielkim klubie By jednak transfer był możliwy - i miał przy okazji sens - z klubu musi najpierw odejść Robert Lewandowski. Kwota, jaką "Die Roten" mieliby zaproponować za Polaka jest ogromna - miałaby wynosić w przeliczeniu 100 mln funtów.Popyt na usługi Lewandowskiego jest jednak równie wielki - media europejskie łączyły go dotychczas m.in. z Chelsea, Manchesterem City czy Realem Madryt. Nie ma bowiem wątpliwości, że jeśli gracz odejdzie z Bayernu, to już poza Niemcy. Lato 2022 będzie więc kluczowe - Bayern, który był dotychczas nieskory do wydawania wielkich kwot na kadrowe wzmocnienia, najpierw będzie musiał pomyśleć o sprzedaży Lewandowskiego, a następnie pozyskaną w ten sposób kwotę przeznaczyć na zakup Haalanda. I przy okazji zaproponować Norwegowi spore zarobki, by ten wybrał ofertę z południa Niemiec. Dla monachijczyków kluczowa jest jeszcze jedna sprawa - chcą oni uniknąć powtórki z sytuacji związanej z Davidem Alabą. Austriacki obrońca rozstał się z Bayernem po wygaśnięciu jego kontraktu i jako wolny zawodnik trafił do Realu Madryt. Utrata Lewandowskiego w podobny sposób w 2023 roku byłaby jeszcze boleśniejsza, a na razie nie widać, by w Bayernie spieszyli się z przedłużeniem umowy z "RL9". Lewandowski zaliczył doskonałe wejście w nowy sezon Tymczasem Robert Lewandowski zdążył już zanotować świetny start w nowy sezon. Napastnik strzelił już gola w inauguracyjnym spotkaniu Bundesligi z Borussią Moenchengladbach i dwukrotnie pokonywał bramkarza Borussii Dortmund w Superpucharze Niemiec.Na boisku pojawił się wówczas również Erling Haaland. Czy już za rok na murawie będzie się meldować w czerwonej koszulce mistrzów Niemiec z sezonu 2020/2021? Za Odrą tego scenariusza absolutnie nie wykluczają. PaCze