Bayern Monachium przechodzi ostatnio kryzys formy. Bawarczycy przegrali cztery mecze z rzędu, co natychmiast wywołało lawinę plotek, m.in. łączących Guardiolę z Manchesterem City. Były pomocnik Bayernu i City Dietmar Hamann twierdził nawet, że Pep prowadzi już zaawansowane rozmowy z "The Citizens". 44-letni trener Bayernu postanowił rozwiać wątpliwości i podkreślił, że po zakończeniu sezonu nigdzie się nie wybiera. "Mam jeszcze rok kontraktu z Bayernem. Zostaję tutaj na następny sezon. To wszystko" - powiedział krótko Guardiola na konferencji prasowej. Pep wypowiedział się także na temat szans Bayernu w rewanżowym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów z Barceloną. W pierwszym spotkaniu Barca pokonała niemiecki zespół 3-0. "Musimy być cierpliwi. Nie możemy zrobić wszystkiego w pierwszych 15-20 minutach. Musimy skoncentrować się na tym, by dobrze grać w piłkę. A potem zobaczymy, co się wydarzy" - stwierdził Guardiola. "Nie jest łatwo odrabiać straty na tak wysokim poziomie. Spróbujemy jednak przejąć kontrolę nad meczem. Nasi rywale mają przewagę, ale to tylko piłka. Powalczymy, by odrobić straty i skupimy się na tym, by zaprezentować nasz najlepszy futbol" - dodał szkoleniowiec Bayernu. "Nie zastanawiam się nad tym, co się wydarzy, jeśli Barcelona zdobędzie bramkę. Jeśli nasi przeciwnicy trafią, wtedy my będziemy potrzebować pięciu goli. Ale Barca w ostatnich siedmiu meczach zdobyła 27 goli, nie tracąc ani jednego. Naszym podstawowym celem jest to, byśmy mieli piłkę przez więcej czasu niż nasi rywale" - zakończył Pep. Liga Mistrzów. Wyniki, strzelcy, kartkowicze. Bądź na bieżąco, kliknij tutaj!