Jedenastka Bayernu Monachium (”Bawarczycy”) bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała pierwsze miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 18 razy. Zespół Bayernu Monachium wygrał aż 14 razy, zremisował dwa, a przegrał tylko dwa. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Bayernu Monachium w 13. minucie spotkania, gdy Robert Lewandowski zdobył z karnego pierwszą bramkę. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 22 strzelone gole. Po kwadransie gry kartkę otrzymał Rani Khedira z FC Augsburg. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Bayernu Monachium. Drugą połowę jedenastka FC Augsburg rozpoczęła w zmienionym składzie, za Raniego Khedirę wszedł Tobias Strobl. Jedyną kartkę w drugiej połowie obejrzał Felix Uduokhai z zespołu gospodarzy. Była to 62. minuta starcia. W 67. minucie Robert Lewandowski został zastąpiony przez Corentina Tolisso. W tej samej minucie trener Bayernu Monachium postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Leroy Sané, a murawę opuścił Serge Gnabry. Trener FC Augsburg postanowił zagrać agresywniej. W 72. minucie zmienił pomocnika Marca Richtera i na pole gry wprowadził napastnika Alfreda Finnbogasona. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Florian Niederlechner, Fredrik Jensen, a na ich miejsce weszli André Hahn, Ruben Vargas. W 76. minucie sędzia wskazał na jedenasty metr, ale Alfred Finnbogason nie zmienił rezultatu meczu. Niewykorzystany karny na pewno nie pomógł drużynie w odbudowywaniu morale. W drugiej połowie nie padły bramki. Jedenastka Bayernu Monachium była w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym pojedynku. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie ukarał zawodników Bayernu Monachium żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy pokazał dwie żółte. Oba zespoły dokonały po cztery zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna FC Augsburg rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie 1. FC Union Berlin. Natomiast w niedzielę Schalke 04 Gelsenkirchen będzie gościć jedenastkę Bayernu Monachium.