Faworytem spotkania byli gospodarze, którzy punktowali we wszystkich siedmiu wcześniejszych potyczkach. Tym razem zgarnęli pełną pulę, ale triumf nie przyszedł im łatwo. Zwycięskie bramki zdobyli dopiero w samej końcówce. Mecz był debiutem Pala Dardaia w roli szkoleniowca Herthy. Węgier wrócił na to stanowisko po półtorarocznej przerwie. Od pierwszej minuty desygnował do gry w ataku Krzysztofa Piątka, a ten odwdzięczył mu się bramką otwierającą wynik spotkania.Polak trafił do siatki w 66. minucie. Oddał niesygnalizowany strzał z 14 metrów, po którym piłka wpadła do bramki tuż przy słupku. To jego piąty gol w bieżących rozgrywkach. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Potem kibice Herthy mieli jednak coraz mniej powodów do zadowolenia. Ledwie minutę później strzałem głową wyrównał Andre Silva, a w 85. minucie w taki sam sposób prowadzenie gospodarzom dał Martin Hinteregger.Już w doliczonym czasie gry wynik spotkania ustalił uderzeniem z rzutu karnego Andre Silva. Premiera Dardaia okazała się zatem nieudana. Hertha, która miał walczyć o europejskie puchary, z niepokojem spogląda w dolne rejony tabeli. Eintracht Frankfurt - Hertha Berlin 3-1 (0-0) Bramki: 0-1 Piątek (66.), 1-1 Andre Silva (67.), 2-1 Hinteregger (85.), 3-1 Andre Silva (90+5. karny) Bundesliga - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz