Zobacz zapis tekstowy relacji na żywo z tego meczuRelację na żywo można też śledzić na urządzeniach mobilnychPodopieczni Juergena Kloppa są jedyną drużyną Bundesligi, która w tym sezonie ma komplet punktów. We wtorek w spotkaniu rozegranym awansem pierwsze "oczka" stracił Bayern. Monachijczycy zremisowali na wyjeździe z SC Freiburg 1-1. Borussia sprawiała w niedzielę lepsze wrażenie, stwarzała sobie sytuacje, ale ofensywna gra powodowała "dziury" w obronie. I to Eintracht pierwszy miał okazję objąć prowadzenie. W czwartej minucie Takashi Inui z bliska trafił jednak w Romana Weindefellera. Chwilę później bramkę powinien strzelić Błaszczykowski. Po dograniu Marca Reusa jego strzał z pola karnego odbił Kevin Trapp. Polak, który rozgrywał dobre zawody, zrehabilitował się w 10. minucie. Na połowie rywala odebrał piłkę Johanessowi Flumowi i prostopadle zagrał do Henricha Mchitarjana, a ten bez przyjęcia uderzył obok wychodzącego bramkarza gospodarzy. To był pierwszy gol Ormianina w Bundeslidze. W 14. minucie powinno być 2-0. Robert Lewandowski stanął oko w oko z Trappem, ale nie zdołał go minąć. Piłka została w rękawicach bramkarza. Eintracht atakował rzadziej, ale też był groźny. Szanse miał przede wszystkim Vaclav Kadlec. Za pierwszym razem powstrzymał go Marcel Schmelzer, za drugim Neven Subotić, za trzecim wspaniale spisał się Weindefeller, ale do... czterech razy sztuka. W 36. minucie Inui zagrał z głębi pola, Stefan Aigner, którego krycie "odpuścił" Schmelzer, strzelał głową, piłka po rękawicach Weidenfellera trafiła w słupek, jednak dobitka niepilnowanego Kadleca znalazła drogę do siatki. Gospodarze na początku drugiej połowy przycisnęli Borussię, która przez chwilę szukała właściwego rytmu. Znalazła go w 56. minucie. Kevin Grosskreutz podał do Mchitarjana, a ten biegł z piłką wzdłuż linii pola karnego, by w końcu oddać strzał lewą nogą. Wyciągnięty Trapp nie zdołał nic zrobić. Eintracht szansę na wyrównanie miał w 62. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Anderson wygrał walkę w powietrzu i "główkował", ale piłka zatrzymała się na słupku. Swoją drugą okazję miał też Lewandowski. W 65. minucie, po świetniej kombinacji rozpoczętej przez Błaszczykowskiego i podaniu Reusa, napastnik Borussii atakowany przez Constanta Djakpę uderzył z pola karnego, jednak Trapp sparował piłkę na rzut rożny. W 71. minucie z boiska zszedł Błaszczykowski, którego zastąpił Pierre-Emerick Aubameyang. Gospodarze próbowali odrobić straty, ale bez efektu. My w końcówce przeżyliśmy chwilę grozy, gdy już po gwizdku Carlos Zambrano brzydko sfaulował Lewandowskiego, na szczęście napastnik reprezentacji Polski mógł dokończyć mecz. Pierwsze punkty w nowym sezonie Bundesligi wywalczył VfB Stuttgart. Podopieczni debiutującego na ławce trenerskiej Thomasa Schneidera rozgromili TSG Hoffenheim aż 6-2. Trzy bramki dla gospodarzy zdobył Vedad Ibiszević, który dzięki temu w klasyfikacji strzelców zrównał się z prowadzącym Nicolaiem Muellerem z 1.FSV Mainz. Obaj mają po pięć goli. W ekipie gości 59 minut rozegrał Eugen Polanski. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi