Jedenastka Arminii Bielefeld przed meczem zajmowała 17. pozycję w tabeli, zatem musiała zdobywać punkty, żeby wyrwać się ze strefy spadkowej. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Drużyna Arminii Bielefeld wygrała aż trzy razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko raz. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze FSV Mainz 05 otworzyli wynik. W 25. minucie na listę strzelców wpisał się Lee Jae-Sung. Zawodnicy Arminii Bielefeld nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 42. minucie gola wyrównującego strzelił Jacob Laursen. W zdobyciu bramki pomógł Manuel Prietl. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Na drugą połowę jedenastka Arminii Bielefeld wyszła w zmienionym składzie, za Nathana De Medinę wszedł Patrick Wimmer. W 52. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Andrésa Andradego z Arminii Bielefeld, a w 58. minucie Dominika Kohra z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy FSV Mainz 05 w 68. minucie spotkania, gdy Jonathan Burkardt zdobył drugą bramkę. W 70. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Manuela Prietla z Arminii Bielefeld, a w 77. minucie Alexandra Hacka z drużyny przeciwnej. W tej samej minucie Lee Jae-Sung zastąpił Leandra Barreiro. W 78. minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Janni-Luca Serra, Masaya Okugawa, a na ich miejsce weszli Fabian Klos, Robin Hack. Trener Arminii Bielefeld wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Floriana Krügera. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Bryan Lasme. W tej samej minucie w drużynie Arminii Bielefeld doszło do zmiany. Sebastian Vasiliadis wszedł za Edimilsona Fernandesa. Na 10 minut przed zakończeniem meczu sędzia ukarał kartką Stefana Bella, zawodnika FSV Mainz 05. Chwilę później trener FSV Mainz 05 postanowił wzmocnić linię napadu i w 84. minucie zastąpił zmęczonego Jonathana Burkardta. Na boisko wszedł Marcus Ingvartsen, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-2. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom FSV Mainz 05 przyznał trzy. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Natomiast drużyna FSV Mainz 05 w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Już w najbliższy piątek zespół FSV Mainz 05 będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Borussia VfL Moenchengladbach. Natomiast 6 listopada VfB Stuttgart 1893 będzie gościć drużynę Arminii Bielefeld.