Dobił Polskę na Euro 2008, a teraz mówi: kto wie, jak długo jeszcze pożyję
Ma zaledwie 45 lat i za sobą już trzy przeszczepy nerek. To cena, jak Ivan Klasnić płaci za to, by być jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Ból zagryzał środkami przeciwbólowymi, a to kompletnie zrujnowało mu zdrowie. W czasie Euro 2008 dobił piłkarską reprezentację Polski.

W skrócie
- Ivan Klasnić przeszedł trzy przeszczepy nerek w wyniku długotrwałego stosowania leków przeciwbólowych.
- Jako jeden z najlepszych piłkarzy Chorwacji zdobył mistrzostwo Niemiec i strzelił zwycięską bramkę Polsce na Euro 2008.
- Po latach walki wygrał sprawę sądową i otrzymał odszkodowanie, choć ciężko doświadczył negatywnych skutków kariery sportowej.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Ivan Klasnić był gwiazdą reprezentacji Chorwacji. W latach 2004-2011 rozegrał w barwach tej drużyny 41 meczów i strzelił 12 bramek. Syn chorwacko-bośniackich gastarbeiterów był przez wiele sezonów podporą Werderu Brema.
W ekipie tej rozegrał 150 meczów, strzelając 49 goli. W 2004 roku razem z Werderem zdobył mistrzostwo Niemiec, ale też puchar tego kraju. Strzelił wówczas 12 bramek w 19 meczach.
Strzelił Polsce bramkę na Euro 2008, a był już po transplantacji
Miał propozycje gry w reprezentacji Niemiec, bo urodził się w Hamburgu, ale też w kadrze Bośni i Hercegowiny. Wybrał jednak Chorwację. Grał na mundialu w Niemczech w 2006 roku, ale tam nie błysnął, choć przed nim imponował skutecznością. W czasie Euro 2008 dobił Polskę, strzelając Biało-Czerwonym zwycięską bramkę w 53. minucie meczu wygranego przez Chorwację 1:0.
Już wtedy Klasnić był po trzech przeszczepach nerek. Został tym samym pierwszym piłkarzem w historii, który zagrał w dużym turnieju po transplantacji.
Po raz pierwszy o problemach Klasnicia z nerkami zrobiło się głośno w styczniu 2007 roku. Pod koniec tego miesiąca otrzymał przeszczep od swojej matki, ale ten się nie przyjął. W marcu dokonano kolejnej operacji, a dawcą był tym razem ojciec. Tym razem zakończyła się ona powodzeniem, a lekarze pozwolili mu na kontynuowanie kariery.
W lipcu 2007 roku lekarze Werderu zabronili mu treningów z powodu niezdolności organizmu do wytrzymywania dużego wysiłku fizycznego. W listopadzie wrócił do gry.
We wrześniu 2016 roku przeszczepiona nerka Klasnicia odmówiła posłuszeństwa i został uznany on za ciężko chorego. W październiku 2017 roku przeszedł trzeci przeszczep.
Środki przeciwbólowe zniszczyły mu zdrowie, wysoka cena sukcesu
Teraz w reportażu Eckarta von Hirschhausena w ARD opowiedział o tym, co tak zrujnowało mu życie. Niech to będzie przestroga dla zawodowych sportowców, dla których ból jest normą.
Jak się okazuje, Klasnić swoje nerki uszkodził z powodu długotrwałego i stosowania dużych dawek leków przeciwbólowych.
- Oczywiście, że jestem zły. Nie życzyłbym nikomu tego, co przeżyłem - mówił w reportażu.
Przypadek Klasnica posłużył w tym programie za przykład negatywnych skutków przyjmowania środków przeciwbólowych.
- Diklofenak, Voltaren. Trudno je pominąć, a potem grać na takim poziomie - powiedział Klasnic.
Uważam, że sport zawodowy jest niemożliwy bez leków przeciwbólowych. Gdybym wiedział, że mam problemy, to bym ich nie brał
W 2020 roku, po wieloletniej batalii prawnej z lekarzami, którzy leczyli go w Werderze Brema, Klasnić wygrał odszkodowanie w wysokości ponad czterech milionów euro.
- Wszystkie pieniądze, które dostałem, nie przywrócą mi zdrowia. Kto wie, jak długo pożyję - rzucił w rozmowie.
Zobacz również:














