Przyczyną konfliktu na linii Flick - Salihamidzić jest głównie wpływ na politykę personalną. "Bild" donosił, że między panami doszło do awantury w autokarze. Flick i Salihamidzić się pogodzili, ale nie na długo. Sprawa Jerome'a Boatenga sprawiła, że relacje między nimi znów są zimne jak lód. Włodarze Bayernu postanowili pożegnać doświadczonego obrońcę po sezonie, co nie spodobało się Flickowi. Hamann, który obecnie jest ekspertem niemieckiego Sky Sports, kpi z obecnej sytuacji na Allianz Arena. "Przypomina mi to trochę mój własny czas. Wtedy nazywano nas FC Hollywood. Jednak problemy interpersonalne i wynikające z tego sportowe tkwią w drużynie. Całość zaczyna nabierać groteskowych kształtów" - pisze Hamann w swojej kolumnie w Sky Sports."Karl-Heinz Rummenigge i Uli Hoeness też nie zawsze się zgadzali. Jeśli jednak różnice zdań między nimi narastały lub szkodziły, żeby klub odnosił sukcesy, poddawali się. W tej chwili jednak interesy i gry o władzę toczą się za pośrednictwem osób trzecich i to nie może się dobrze skończyć. Hoeness i Salihamidzić z jednej strony, Rummenigge i Flick z drugiej, a w środku Oliver Kahn" - zaznaczył były piłkarz Bayernu i reprezentacji Niemiec.Szefowie Bawarczyków zapewniali, że pozycja Flicka jako trenera Bayernu nie jest zagrożona i nie zamierzają pozwolić mu objąć posady selekcjonera reprezentacji Niemiec, kiedy po Euro 2020 odejdzie Joachim Loew. Jednak pytanie o przyszłość Flicka rozbrzmiewa coraz głośniej. Trener nie chce się na ten temat wypowiadać. Hamann mam duże wątpliwości, czy Flick zostanie."Jedynym, który regularnie prowadzi publiczną kampanię na rzecz pozostania Flicka, jest Karl-Heinz Rummenigge. Jeśli spojrzeć na sukcesy Flicka w Bayernie, to faktycznie na to zasługuje" - podkreślił. "Nawet jeśli Flick nie zostanie trenerem reprezentacji, to raczej i tak nie zobaczymy go na ławce Bayernu w przyszłym sezonie, bo można przypuszczać, że Salihamidzić utrzyma posadę. Ci dwaj panowie najwyraźniej nie mają już ochoty ze sobą współpracować. Najlepiej więc, jeśli nie będą się już spotykać codziennie" - dodał Hamann. Co więcej, Haman wskazuje nawet kandydata na następcę Flicka w Bayernie. "Nie widzę innego oprócz Juliana Nagelsmanna. Powinno to być zarówno życzenie, jak i idealne rozwiązanie na czas po Hansim Flicku" - zakończył. RK