Było 1:0 dla mistrzów Bundesligi. Potem ogromna sensacja, trzecioligowiec w finale
Piłkarskie zmagania pucharowe pełne są niespodzianek. Nie inaczej jest za naszą zachodnią granicą, gdzie we wtorkowy wieczór doszło do jednej z największych sensacji obecnie trwającego sezonu. Z roli faworyta nie wywiązał się Bayer Leverkusen, który nie awansował do finału. Podopiecznych Xabiego Alonso pokonał trzecioligowiec z Bielefeld. A zaczęło się od 1:0 dla triumfatorów poprzedniej edycji Bundesligi.

Nie tylko w Polsce w tym tygodniu wyłonieni zostaną finaliści krajowego pucharu, który tradycyjnie odbędzie się na PGE Narodowym. Ogromne emocje kibicom towarzyszą również w innych krajach. Walka o przepustkę do starcia o główne trofeum we wtorek rozpoczęła się u naszych zachodnich sąsiadów. Śmiało można było mówić o konfrontacji Dawida z Goliatem. Obecny jeszcze mistrz Bundesligi z Leverkusen mierzył się na wyjeździe z trzecioligową Arminią Bielefeld.
Gospodarze, pomimo ogromnego wsparcia własnych kibiców, byli z góry skazywani na porażkę. Gracze Xabiego Alonso biją się przecież o drugi ligowy tytuł z rzędu, do prowadzącego Bayernu tracą zaledwie sześć punktów, co sprawia, że szykuje się emocjonujący finisz sezonu. Miejscowi z kolei plasują się na lokacie niepremiowanej awansem na zaplecze najwyższej klasy rozgrywkowej. W pucharze dotarli jednak do półfinału i nie zamierzali na tym poprzestać.
Arminia Bielefeld w finale Pucharu Niemiec. Trzecioligowiec jedzie do Berlina
Zaczęło się zgodnie z planem. Popularni "Aptekarze" potrzebowali nieco ponad kwadransa, by wyjść na prowadzenie za sprawą Jonathana Taha. Jak się później okazało, trafienie defensora było dopiero początkiem ogromnych emocji. Zaledwie kilkaset sekund później błyskawicznie odpowiedzieli gracze Armini. Na listę strzelców wpisał się zaledwie dwudziestoletni Marius Worl.
Trafienie młodego zawodnika jeszcze bardziej rozochociło gospodarzy do ataków, którzy tuż przed zejściem obu zespołów do szatni znów cieszyli się z gola. Tym razem golkipera gości pokonał Maximilian Grosser. Xabi Alonso podczas przerwy zapewne miał do przekazania swoim podopiecznym wiele krytycznych słów. Nie przyniosły one jednak oczekiwanych efektów. Rezultat nie zmienił się do ostatniego gwizdka sędziego i jedna z największych sensacji ostatnich lat w niemieckim futbolu stała się faktem. Trzecioligowiec z Bielefeld zameldował się w finale krajowego pucharu i niebawem wybierze się do Berlina.
Na niespodziewanych wtorkowych triumfatorów w boju o trofeum czeka kolejne wymagające wyzwanie. Zagrają oni z VfB Stuttgart lub RB Lipsk. Ten mecz zaplanowano na środę.
Półfinały
01.04.2025
20:45
Składy drużyn
- Louis Oppie4
- 20'
- 48'
- 93'
- 64' 94'
- 72'
- 63' 83'
- 91'
- 17'
- 41'
- 51'
- 53'
- 77'
Rezerwowi
- 93'
- 83'
- 94'
- 13Arthur
- 77' 87'
- 53' 60'
Zobacz również:
- Zaufany żołnierz Jana Urbana: To będzie koniec stylu laga na Lewandowskiego
- Burza wokół Ter Stegena, Barcelona otrzymała ostrzeżenie. "Nie będzie szczęśliwego zakończenia"
- Porażka w Superpucharze, a teraz to. Mistrz Polski w opałach przed walką w Europie
- Probierz ogłosił Jana Urbana, Tomaszewski reaguje. Dosadnie. "Cyrku ciąg dalszy"


