Obaj rodacy, zanim rozpoczęli współpracę, znali się już z boisk Primera Division, gdzie stawali po przeciwnych stronach barykady. Alonso był wyróżniającym się piłkarzem w linii pomocy Realu Madryt, a Guardiola prowadził drużynę FC Barcelona, która pod jego wodzą wprawiała w zachwyt niemal cały piłkarski świat. Na koniec rozgrywek 11/12 Guardiola postanowił rozstać się z klubem, który pozwolił mu zaistnieć w roli trenera i odpocząć od futbolu, by po roku podpisać kontrakt z Bayernem Monachium. W 2014 roku, po wygraniu "La Decimy" - 10. Pucharu Ligi Mistrzów dla "Królewskich", pod skrzydła swojego byłego rywala trafił Alonso. - Byłem niezwykle zaciekawiony i chciałem poznać jego sekrety - mówi Alonso w wywiadzie dla "The Athletic". - Miał niesłabnący, naturalny entuzjazm. Sezony są długie, ale byliśmy odpowiednio przygotowani do samego końca. Pep wydawał się nigdy nie być zmęczony. Zawsze był gotowy do pracy. Nam, piłkarzom, mogło to dać kilka dodatkowych metrów w najbardziej kluczowych momentach - dodał były reprezentant Hiszpanii. Alonso grał dla Bayernu w latach 2014-2017, sięgając po: trzy mistrzostwa oraz Puchar i Superpuchar Niemiec. Hiszpan nigdy nie krył się z tym, że chce zostać trenerem. Zawsze interesowały go zagadnienia taktyczne, a sam znany był ze świetnego "czytania gry". W 2018 roku Real Madryt zaproponował mu prowadzenie jednej z młodzieżowych drużyn. Efekt? Mistrzostwo z bilansem bramkowym 159:14. Przed obecnym sezonem Alonso wrócił do Realu Sociedad, klubu w którym się wychował, by objąć stery w ekipie rezerw. Jego drużyna zajmuje czwarte miejsce i po 13. kolejkach traci do lidera pięć punktów. TB Bundesliga - wyniki, terminarz, tabela