Dla piłkarzy Martina Schmidta ważny jest każdy punkt, bo nad strefą spadkową przed wtorkiem mieli tylko trzy punkty przewagi. Choć to goście od początku przeważali, Wolfsburg już w 15. minucie objął prowadzenie. Ibrahima Konate sfaulował we własnym polu karnym Mario Gomeza, a jedenastkę na gola zamienił Verhaegh. Do przerwy "Wilki" utrzymały prowadzenie, mimo dominacji gości. Piłkarze RB Lipsk byli dłużej przy piłce, mieli więcej rzutów rożnych, oddali więcej celnych strzałów, ale Koen Casteels nie dał się pokonać ani razu. Druga połowa rozpoczęła się niemal identycznie, od naporu wicelidera Bundesligi. Tym razem jednak wysiłek został nagrodzony dość szybko. W 52. minucie Yussuf Poulsen przytomnie zagrał po ziemi do stojącego w polu karnym gospodarzy Marcela Halstenberga, a lewy obrońca oddał strzał w kierunku dalszego słupka, po którym piłka wylądowała w bramce rywali. Po zasłużonym golu na 1-1 goście nie potrafili jednak pójść za ciosem i zainkasować kompletu punktów. W ostatnim kwadransie emocjonującego meczu to gracze Wolfsburga mieli sytuacje do strzelenia drugiego gola. Dobrych okazji nie wykorzystali Divock Origi i Yunus Malli, a w bramce ekipy z Saksonii skutecznie interweniował Peter Gulacsi. To właśnie reprezentantowi Węgier RB zawdzięcza wywiezienie punktu z Volkswagen Arena. Goście kończyli mecz w dziesięciu po czerwonej kartce (druga żółta) Dayota Upamecano w drugiej minucie doliczonego czasu gry. W kadrze Wolfsburga zabrakło kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego. Reprezentant Polski wciąż walczy z kontuzją pleców, a ostatni ligowy mecz rozegrał 5 listopada. VfL Wolfsburg - RB Lipsk 1-1 (1-0). Raport meczowy Bramki: 1-0 Paul Verhaegh z rzutu karnego (15. minuta), 1-1 Marcel Halstenberg (52.). Czerwona kartka: Dayot Upamecano (90.+2). Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi