Niemieckie drużyny są bardzo zdeterminowane, aby rozegrać sezon do końca. Według wyliczeń "Kickera" wskutek przerwy w grze zagrożonych likwidacją jest aż 10 klubów! Stąd też chęć jak najszybszego powrotu na boisko. Pojawiły się nawet wstępne plany, mówiące, że Niemcy spróbują wznowić rozgrywki 2 lub 9 maja. Spora część klubów Bundesligi otworzyła już swoje ośrodki treningowe - uczyniły tak m.in. Borussia Dortmund, Schalke 04 Gelsenkirchen, czy Bayern Monachium. W poniedziałek do tych drużyn dołączył Union Berlin, którego piłkarzem jest Rafał Gikiewicz.Treningi w Unionie będą najprawdopodobniej przebieg tak, jak w innych drużynach - piłkarze są tam podzieleni na kilka grup, które trenują o różnych godzinach. Piłkarze ćwiczą zazwyczaj w parach, zachowując między sobą sporą odległość. Trening ma na celu utrzymanie kontaktu z piłką i przestrzenią boiska. Gikiewicz, który potwierdził poniedziałkowy powrót do treningów, w czasie kwarantanny domowej nagrywał widea, które błyskawicznie podbijały serca kibiców. Swoją tęsknotę za sportem wyrażał uprawiając - czy raczej starając się uprawiać - w domu najrozmaitsze dyscypliny sportowe. I o ile warunki do koszykówki, czy fitnessu w domu nie sprawiały problemu, tak wykonanie skoku o tyczce, czy rzutu młotem były już nieco karkołomnymi pomysłami.