Timo Werner jest obecnie zawodnikiem londyńskiej Chelsea. Mimo że w Premier League spędził dopiero sezon (umowa ważna do 2025 roku), już teraz mówi się o jego rychłym powrocie do Bundesligi. Igrzyska olimpijskie w Tokio trwają w najlepsze - Sprawdź już teraz Szerzej rozwija tę prognozę "Football Insider". Jak czytamy, w obozie "The Blues" panuje przekonanie, że 25-latek nie spełnił oczekiwań. Miniony sezon nie był jednak w jego wykonaniu jałowy - Werner rozegrał na wszystkich frontach 52 spotkania, zdobył 12 bramek i zaliczył 15 asyst. Władze Chelsea nie upierają się przy kontynuowaniu współpracy z niemieckim piłkarzem. Świadczy o tym chociażby fakt, że właśnie Werner został zaoferowany Borussii Dortmund jako część rozliczenia za transfer Erlinga Halanda. Pozyskanie norweskiego snajpera to absolutny priorytet londyńczyków. Timo Werner następcą Roberta Lewandowskiego? Propozycja została póki co odrzucona przez BVB. Nie oznacza to jednak, że w nowym sezonie niemieckiego napastnika nadal oglądać będziemy na Stamford Bridge. O zawodnika starać ma się Bayern Monachium, który szuka dublera dla Roberta Lewandowskiego i zarazem jego następcy. Gdzie i kiedy oglądać Polaków w Tokio - Sprawdź teraz! Co przemawia za tym, że Werner trafi na Allianz Arenę? Przede wszystkim fakt, że szkoleniowcem bawarskiej ekipy jest Julian Nagelsmann. Ten sam, który niedawno miał do dyspozycji bramkostrzelnego zawodnika w RB Lipsk. Panowie reprezentowali barwy tego klubu w sezonie 2019/20. UKiBundesliga - zobacz terminarz rozgrywek w sezonie 2021/22