W poniedziałek Lewandowski nie wyszedł na trening, a doniesienia niemieckich mediów w tej sprawie potwierdził także klub, stwierdzając, że Polak dostał dodatkowy dzień wolnego. W piątkowym meczu, inaugurującym sezon Bundesligi, Bayern rozgromił Schalke 04 Gelsenkirchen 8-0. Polak zdobył bramkę i zaliczył dwie asysty, ale po starciu z rywalem doznał mocnego stłuczenia stopy. Uraz okazał się nieco poważniejszy i "Lewy" zmuszony był odpuścić poniedziałkowe zajęcia. Jednak we wtorek kapitan reprezentacji Polski pojawił się już na treningu. Jak podały media, Lewandowski brał udział w rozgrzewce, a następnie pożegnał się z kolegami i udał się wraz z trenerem Bayernu Hansi Flickiem na zasłonięty obszar. Spekulowano, czy potem już odpoczywał, czy też ćwiczył indywidualnie. Według dziennikarza gazety "Bild" napastnik kontynuował raczej trening. Polak powinien być gotowy na czwartkowy mecz o Superpuchar Europy w Budapeszcie. Bayern jako triumfator Ligi Mistrzów zagra ze zwycięzcą Ligi Europy, drużyną Sevilli. WS