"Lewy" i Mueller mają na koncie po cztery żółte kartoniki. Kolejna taka kara indywidualna będzie więc dla nich oznaczała zawieszenie na jeden mecz. Jednoczesna utrata Polaka i Niemca byłaby dla trenera Flicka sporym ciosem. Sam szkoleniowiec pozostaje jednak spokojny. Po zwycięstwie nad Fortuną Duessledorf przyznał, że nie zamierza rozmawiać ze swoimi podopiecznymi na ten temat, by nakazać im zachowanie szczególnej ostrożności. Statystyki pokazują, że ma rację. Jak wyliczyli dziennikarze "Kickera", Mueller jeszcze nigdy nie został zawieszony z powodu nadmiaru żółtych kartek. Lewandowski w takiej sytuacji znalazł się tylko raz - w sezonie 2016/17.