Hertha Berlin tkwi na przedostatniej pozycji w tabeli. Od w pełni bezpiecznej lokaty dzielą ją cztery punkty. Największy kapitał? Zaległe spotkania - na przestrzeni raptem 12 dni trzeba rozegrać ich aż pięć. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Po 10 minutach gospodarze mogli prowadzić różnicą dwóch bramek. Dwukrotnie w pierwszoplanowej roli wystąpił Jean-Paul Boetius - najpierw jego groźny strzał zdołał obronić Alexander Schwolow, z kolei przy drugiej próbie Herthę uratowała chwilę później poprzeczka. Nie minęło pół godziny, a w doskonałej sytuacji do otwarcia wyniku znalazł się Adam Szalai. Napastnik Mainz stanął oko w oko ze Schwolowem i próbował go przelobować delikatną podcinką. Golkiper nie dał się jednak oszukać, po raz kolejny ratując berlińczyków od straty gola. Te incydenty uśpiły nieco czujność defensorów Mainz. Efekt? W 36. minucie Hertha wyszła na prowadzenie. Centrę z rzutu wolnego skutecznym strzałem głową wykończył Lucas Tousart i było 0-1.Berlińczycy z gola cieszyli się jednak niespełna cztery minuty. Stan rywalizacji fantastycznym uderzeniem wyrównał Philipp Mwene. Otrzymał piłkę przed polem karnym, prostym zwodem zwiódł rywala i trafił niemal w "okienko". Krzysztof Piątek! Czy to było pudło sezonu? Mimo że w 61. minucie trener gości, Pal Dardai, zdecydował się na potrójną zmianę, Krzysztof Piątek nadal obserwował spotkanie z ławki rezerwowych. Pojawił się na murawie dopiero w 80. minucie jako piąty i ostatni zmiennik. Kilka chwil później Polak stanął przed wymarzoną szansą na zdobycie zwycięskiej bramki. Otrzymał futbolówkę cztery metry przed bramkarzem i nie był przez nikogo atakowany. Mimo to... spartaczył akcję popisowo, omal nie przewracając się na piłce. Nie trafił w światło bramki, co wydawało się absolutnie niemożliwe. Ta scena-skecz to mocny kandydat do pudła sezonu! Wynik nie uległ już zmianie. Dla Herthy był to pierwszy mecz od 10 kwietnia. Drużyna przebywała bowiem na kwarantannie z powodu licznych zakażeń koronawirusem. Powrót do gry nie okazał się udany. Każde potknięcie może się okazać w końcowym rozrachunku zgubne. FSV Mainz 05 - Hertha Berlin 1-1 (1-1) Bramki: 0-1 Tousart (36.), 1-1 Mwene (40.) UKi