Kulisy sprawy opisuje niemiecki "Bild". Była partnerka Boatenga zarzuca mu agresję i spowodowanie groźnych dla zdrowia obrażeń ciała. Prokuratura dostała zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa pod koniec ubiegłego roku, a w lutym sprawa trafiła do sądu rejonowego. Co więcej, policja wszczęła kolejne śledztwo, gdyż Sherin Senler, bo tak nazywa się była partnerka piłkarza Bayernu, odniosła kolejne obrażenia. Na razie Boatengowi nie postawiono żadnych zarzutów, a prowadzone jest jedynie postępowanie wyjaśniające. Boateng oraz Senler byli parą przez 10 lat. Mają razem dwie córki - ośmioletnie bliźniaczki Lamię i Soley. W przeszłości para rozstrzygała sprawę praw opieki nad nimi na sali sądowej. Obrońca Bayernu nie ma ostatnio najlepszej passy. W marcu selekcjoner reprezentacji Niemiec Joachim Loew oznajmił mu, że nie zamierza więcej powoływać go do kadry. Później Boateng stracił miejsce także w składzie Bawarczyków i to mimo odejścia z drużyny Matsa Hummelsa. W kolejce do gry przed nim są Niklas Suele, Lucas Hernandez oraz Benjamin Pavard. Kierownictwo klubu od dłuższego czasu jest też niezadowolone z mało sportowego trybu życia prowadzonego przez 31-latka. Nieprzychylność zarządu przyniosły mu też kontrowersyjne wywiady udzielone niemieckiej prasie. Bundesliga: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy WG