Treningi będą się odbywać nie na murawie, lecz w salkach do ćwiczeń. - Na chwilę obecną trzymamy się komunikatu informującego, że rozgrywki zostaną wznowione w pierwszy weekend kwietnia - tłumaczy Joerg Schmadtke, dyrektor zarządzający VfL. - Nawet jeśli ten scenariusz wydaje się nierealny, będziemy się na nim opierać. W poniedziałek do treningów planowali także wrócić piłkarze Lazio Rzym. Dzisiaj zrezygnowali jednak z tego pomysłu, kierując się rozsądkiem i troską o zdrowie zawodników i ich bliskich. We Włoszech liczba chorych na COVID-19 zbliża się do 60 tysięcy. Gorszych statystyk nie ma nigdzie indziej w Europie. W Niemczech potwierdzonych przypadków zakażenia jest o połowę mniej. Rośnie jednak niepokój związany z obecnym kryzysem sanitarnym. W niedzielę poinformowano, że kwarantannie poddana została kanclerz Angela Merkel. Zarażony jest bowiem jej osobisty lekarz. Przypomnijmy, że pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem wśród zawodowych piłkarzy ujawniono w Niemczech 11 marca. Pozytywny wynik testu wykazał infekcję u defensora Hannover 96, Timo Huebersa. W klubie z Volkswagen Arena panuje przekonanie, że przy odpowiednich środkach ostrożności nikomu nie stanie się krzywda. - Trening odbędzie się w czterech różnych grupach, będą cztery oddzielne szatnie i cztery pomieszczenia z natryskami. Wszystko zostanie później dokładnie zdezynfekowane - zapewnia dyrektor Schmadtke. UKi