Po raz pierwszy świat usłyszał o genialnym Norwegu latem ubiegłego roku, gdy na rozgrywanych w Polsce mistrzostwach świata do lat 20 wbił dziewięć bramek drużynie Hondurasu. Później zaliczył kapitalną rundę jesienną w barwach RB Salzburg, błyszcząc nie tylko w krajowych rozgrywkach, ale i na boiskach Ligi Mistrzów. W sześciu meczach fazy grupowej zdobył aż osiem bramek. To, że Haaland trafi do znacznie mocniejszej drużyny, wydawało się sprawą oczywistą. Wszyscy zastanawiali się jednak, kto wygra wyścig o zakontraktowanie młodego snajpera. Ostatecznie Norweg trafił do Borussii Dortmund, choć - jak zdradził reprezentujący interesy piłkarza Mino Raiola na łamach "La Reppublica" - usługami nastolatka interesowały się jeszcze dwa wielkie kluby.