65-krotny reprezentant Polski podjął najważniejszą decyzję i od niej już nie ma odwrotu. Od połowy 2010 roku "Piszczu" budował swoją legendę w barwach Borussii Dortmund i wkrótce nada ostatni szlif swojemu pomnikowi w klubie z Zagłębia Ruhry.Kontrakt 35-latka z BVB dobiega końca z ostatnim dniem czerwca i już nie zostanie przedłużony.Bardzo racjonalny w swoich decyzjach Piszczek w rozmowie z "Kanałem Sportowym" właściwie wykluczył, by mógł pozostać dłużej w innym klubie Bundesligi. Choć można zakładać, że niejeden zespół jeszcze chciałby u siebie tak doświadczonego i sprawdzonego obrońcę. Łukasz Piszczek gwiazdą trzeciej ligi? - Nie zamierzam raczej po tym sezonie grać w piłkę w Bundeslidze. Chyba że coś mi strzeli do głowy, ale raczej wykluczam taką sytuację - stwierdził "Piszczu".I w zasadzie już na dobre potwierdził to, co od pewnego czasu wydaje się być oczywiste. Jeśli nic niespodziewanego się nie wydarzy, na poziomie polskiej trzeciej ligi zacznie grać nietuzinkowa gwiazda. - Taki mam zamiar, grać w trzeciej lidze w Polsce. Taki plan sobie ułożyłem i na tę chwilę tego się trzymam - potwierdził Piszczek.W tej chwili, po 26. kolejkach, drużyna LKS Goczałkowice Zdrój zajmuje 6. miejsce w tabeli trzeciej ligi grupy trzeciej.