Krzysztof Piątek w minionej kolejce uratował cenny punkt, wykorzystując rzut karny w starciu z RB Lipsk. Hertha Berlin po bardzo przeciętnym okresie przed początkiem pandemii koronawirusa, wreszcie złapała wiatr w żagle. Stołeczna drużyna pod wodzą nowego trenera Bruno Labbadii, nadal nie przegrała spotkania w lidze, a co więcej zdobyła aż dziewięć bramek, tracąc jedynie dwie. Hertha wygrała również dwa z trzech rozegranych dotąd spotkań, co nie zdarzyło jej się od grudnia poprzedniego roku. Dla Piątka była to pierwsza bramka od zremisowanego 3-3 spotkania z Fortuną Duesseldorf, rozegranego 28 lutego. Polski napastnik na kolejne trafienie czekał powyżej 100 minut i wreszcie udało mu się trafić do siatki. Odkąd "Starą Damę" trenuje Labbadia popularny "Il Pistolero" rozpoczyna spotkania na ławce rezerwowych. Hertha w kolejnym spotkaniu zmierzy się z FC Augsburg. Ekipa z Bawarii nie może póki co ustabilizować formy i po przerwie udało się jej wygrać z Schalke, zremisować z SC Paderborn oraz ulec w starciu z Wolfsburgiem. Według przewidywań portalu "Kicker.de" Piątek spotkanie z Augsburgiem rozpocznie na ławce rezerwowych. Niemieccy dziennikarze twierdzą, że w pierwszym składzie ponownie wystąpi Vedad Ibisevic.