W 18. kolejce Bundesligi obrońcy tytułu rozgromili 4-0 Schalke 04 w Gelsenkirchen. Triumf umocnił ich na pozycji lidera. Jak się jednak okazuje, atmosfera w bawarskim zespole nie jest do końca idealna. Już w trakcie spotkania frustracji nie ukrywał Leroy Sane. 25-latek rozpoczął spotkanie w wyjściowym składzie, ale w 64. minucie musiał puścić bisko, mimo że nie narzekał na kłopoty zdrowotne. Zastąpił go Kingsley Coman. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Sane po zejściu z murawy cisnął z wściekłością rękawiczkami o ziemię. A kiedy usiadł, jego poza nie pozostawiała wątpliwości - nie mógł pogodzić się z decyzją Hansiego Flicka. Kiedy niewiele ponad kwadrans później z placu gry zszedł również Robert Lewandowski, obaj piłkarze długo ze sobą dyskutowali. Nadal było widać ogromną dezaprobatę na twarzy Sane. Do tej sytuacji odniósł się szkoleniowiec Bayernu. - Nie można oczekiwać, że Sane w każdym spotkaniu będzie w stanie pokazać pełnię swoich umiejętności. Jeśli jest niezadowolony, to tylko na własne życzenie - powiedział Flick, cytowany przez "Sport Bild". W meczu z Schalke zawodnik pozyskany przez Bayern ostatniego lata nie wpisał się na listę strzelców i nie asystował przy żadnej z bramek. Miał za to na koncie kilka strat i parę przegranych pojedynków. W tym sezonie został zmieniony w trakcie gry po raz szósty. UKi Bundesliga - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz