"Wszystkie testy przeprowadzone wśród naszych piłkarzy, trenerów oraz członków sztabu szkoleniowego dały wynik negatywny. Niemniej jednak dwutygodniowa kwarantanna musi zostać utrzymana do końca marca" - czytamy w komunikacie Herthy zamieszczonym w mediach społecznościowych. Drużyna berlińczyków musiała poddać się kwarantannie po tym, jak u jednego z piłkarzy wykryto obecność koronawirusa. W oświadczeniu Herthy nie widniało imię i nazwisko zakażonego. W czwartek o planach Herthy w związku z pandemią koronawirusa mówili dyrektor sportowy Michael Preetz oraz dyrektor finansowy klubu Ingo Schiller. Zawieszone rozgrywki Bundesligi sprawiły, że wszystkie kluby muszą zaciskać pasa. Nie inaczej jest w Hercie. Do 3 kwietnia włącznie zaordynowane zostały "firmowe wakacje", a dodatkowo berlińczycy zdecydowali się zamrozić inwestycję i ograniczyć wydatki.Włodarze klubu liczą także na to, że piłkarze zrzekną się części swoich zarobków. Na taki krok zdecydowali się już zawodnicy i członkowie sztabu Borussii Moenchengladbach. Tak sam postąpił bramkarz Unionu Berlin Rafał Gikiewicz. RK Wyniki i tabela Bundesligi