Goście z Hanoweru objęli prowadzenie w 61. minucie. Japończyk Hiroshi Kiyotake popisał się precyzyjnym strzałem w z rzutu wolnego i Roman Weidenfeller w bramce Borussii nie sięgnął tej piłki. Jak się później okazało, była to jedyna bramka tego meczu. W 89. minucie z boiska wyleciał Ceyhun Guilselam z zespołu gości. Piłkarz obejrzał drugą żółtą kartkę. W drużynie BVB cały mecz rozegrał Łukasz Piszczek, w zespole rywali w 73. minucie na boisku pojawił się Artur Sobiech. Podopieczni Juergena Kloppa wciąż nie mogą odnaleźć się w Bundeslidze, choć znakomicie spisują się w Lidze Mistrzów. W 9. kolejkach ligi niemieckiej Borussia zdobyła zaledwie 7 punktów i jest tuż nad strefą spadkową. - Mój zespół zagrał o wiele lepiej niż wcześniej, ale nie na tyle dobrze, aby wygrać. Nie możemy oczekiwać, że przy bezbramkowym remisie, będziemy mieli więcej okazji podbramkowych. Po prostu musimy sami wynagradzać się za dobrą grę, ale w kluczowych momentach nie byliśmy wystarczająco konsekwentni. Mieliśmy cztery czy pięć stuprocentowych okazji, ale nic z tego nie wyszło. Zdecydowanie musimy poprawić skuteczność - powiedział Klopp. Niezwykle emocjonujące spotkanie obejrzeli kibice we Frankfurcie, gdzie Eintracht przegrał 4-5 z VfB Stuttgart. Sytuacja w tym meczu zmieniała się jak w kalejdoskopie. Gospodarze objęli prowadzenie w 21. minucie, ale pół godziny później przegrywali już 1-3. Eintracht w ciągu ośmiu minut zdobył trzy bramki i znów był na prowadzeniu, lecz ostatnie słowo należało do gości. Bramki Timo Wernera i Christiana Gentnera dały VfB wygraną. TSG Hoffenheim z Eugenem Polanskim pokonało 1-0 SC Paderborn. Hertha Berlin wygrała 3-0 z Hamburger SV, a FC Augsburg pokonał 2-0 SC Freiburg. Bundesliga: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz