Schalke to obecnie przedostatnia drużyna tabeli. Bilans gier ma fatalny - jeden triumf (odniesiony w miniony weekend), cztery remisy i aż 10 porażek. Mimo to strata do bezpiecznej lokaty wynosi tylko sześć punktów. Szefowie klubu nie rezygnują z batalii o zachowanie ligowego bytu. By cel osiągnąć, konieczne są kadrowe wzmocnienia. Pilnie poszukiwany jest m.in. środkowy napastnik. Zdaniem dziennikarzy "Bilda", ma nim być rutynowany Huntelaar. Od 2017 roku jest zawodnikiem Ajaksu Amsterdam. Bogaty rozdział kariery zapisał jednak w Niemczach. To tam w 2012 roku sięgnął po tytuł króla strzelców Bundesligi - jako gracz... Schalke. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Barwy tego klubu reprezentował w latach 2010-17. Rozegrał dla niego w sumie 240 meczów. Zdobył 126 bramek i zaliczył 35 asyst. Kiedy przed blisko czterema laty żegnał się z zespołem, nie przypuszczał, że kiedyś jeszcze tam wróci. Pod koniec ubiegłego roku wyznał, że bieżący sezon jest ostatnim w jego karierze. - Myślałem o tej sprawie przez miesiąc, ponieważ nadchodzi ta chwila - powiedział w rozmowie z Fox Sports. - Będę grał z wielkim entuzjazmem do końca sezonu. Co później? Nie mogę teraz powiedzieć. Myślę, że skończę studia. Ale najpierw chcę zrobić sobie przerwę i spędzić kilka miesięcy w domu z rodziną. Wszystko wskazuje na to, że zanim nacieszy się sportową emeryturą, będzie miał jeszcze ważną misję do spełnienia w Zagłębiu Ruhry. UKi Bundesliga - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz