Haaland, który do niemieckiej Bundesligi trafił zimą z RB Salzburg pochwalić się może w barwach Borussii Dortmund kapitalnymi statystykami. W obecnym sezonie, uwzględniając wszystkie rozgrywki strzelił już 17 goli, co jak na 20-latka jest wręcz niebotycznym wyczynem. Według najnowszej wyceny serwisu "Transfermarkt" wart jest już 100 milionów euro. W swoich szeregach Norwega chętnie widziałyby największe kluby świata. W gronie tym nie ma jednak Bayernu Monachium. - Tak długo, jak mamy w składzie Roberta Lewandowskiego, nie jest nam potrzebny - oświadczył szefujący ekipie z Bawarii Karl-Heinz Rummenigge. Choć podkreślił on, że mistrzów Niemiec i BVB łączą dobre stosunki, zdecydowanie oświadczył, że tak długo, jak on pracuje w Bayernie, transferu tego pokroju nie będzie.Dodatkowo, Rummenigge bardzo komplementował Polaka. - Był najlepszy ze wszystkich. Strzelił wiele ważnych goli i zdobył pięć trofeów. Naprawdę, nie dało się zrobić niczego lepiej, niż on - podsumował.(TC)Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl Kliknij!