Już za chwilę Bundesliga ma powrócić do gry. Zanim jednak piłkarze wbiegną na murawę, obowiązuje ich kwarantanna z dala od rodzin. W tym celu 18 klubów zorganizowało przeprowadzki do hoteli. Jak się okazuje, ich ceny nierzadko przyprawiają o zawrót głowy, a sami piłkarze mają dodatkowe wymagania. Zdaniem niemieckiej prasy najdroższym hotelem jest ten, w którym zatrzymali się zawodnicy VfL Wolfsburg. Hotel Ritz-Carlton to koszt nawet do 520 euro za jedną noc. Pięciogwiazdkowy obiekt zlokalizowany jest w Wolfsburgu nieopodal elektrowni. Pokoje dysponują prywatnymi strefami wypoczynku oraz łazienkami wyłożonymi marmurem. Na wyraźnie mniejsze szaleństwo zdecydowały się władze Bayernu Monachium oraz Borussii Dortmund. W tym przypadku cena waha się w okolicach stu euro za noc. Zdaniem dziennika "Bild", tuż przed przeprowadzką na jakość łącza internetowego narzekali zawodnicy Borussii. Zdaniem piłkarzy uniemożliwiało ono sprawnego korzystania z komunikatorów do wideorozmów, które zapewniają kontakt z rodzinami. Z opresji udało się wyjść sprawnym krokiem, decydując się na instalację nowego systemu WiFi za dwa tysiące euro. Dzięki temu zawodnicy mogą też grać na konsolach. Zainstalowano też obręcz do koszykówki, gdyby dostępne udogodnienia nie wystarczały. Klub zdecydował się jeszcze na zatrudnienie specjalisty z zakresu psychologii. Na najtańszą opcję zakwaterowania zdecydowano się w Augsburgu. Piłkarze mają zagwarantowane noclegi za kwotę poniżej 70 euro za noc. Powrót rozgrywek zaplanowano na 16 maja. Pierwszy mecz zostanie rozegrany o 15.30. Fortuna Duesseldorf zagra z SC Paderborn. AB