W środę dortmundczycy, w składzie z Piszczkiem, rozpracowali podopiecznych trenera Diega Simeone i prowadzą w grupie A Champions League z kompletem zwycięstw i bez straconego gola. Argentyńczykowi porażka różnicą czterech bramek przydarzyła się po raz pierwszy, od kiedy objął Atletico w 2011 roku. BVB imponuje także na krajowym podwórku, gdzie wygrała sześć z ośmiu meczów ligowych i zremisowała dwa. Zdobyła 27 bramek, co jest obecnie drugim najlepszym wynikiem w pięciu czołowych ligach Europy. W tej klasyfikacji prowadzi Paris Saint-Germain - 37 goli w 10 spotkaniach. Pod względem skuteczności to rekordowy początek sezonu w historii Borussii, a dorobek punktowy - 20 - lepszy miała tylko raz. Na tak dobrą postawę podopiecznych szwajcarskiego szkoleniowca Luciena Favre'a składa się wiele czynników. Jednym z nich jest znakomita dyspozycja wypożyczonego z Barcelony Paco Alcacera, najskuteczniejszego piłkarza drużyny i lidera klasyfikacji strzelców Bundesligi (siedem goli), ex aequo z Serbem Luką Joviciem. Nie wiadomo jednak, czy Hiszpan będzie mógł zagrać w sobotę - z Atletico nie wystąpił z powodu urazu. W środę zachwycił też wypożyczony z Realu Madryt Marokańczyk Achraf Hakimi, autor trzech asyst. Z kolei sześć kluczowych podań w Bundeslidze - najwięcej ze wszystkich - miał dotychczas 18-letni Anglik Jadon Sancho. Nie bez znaczenia jest również powrót do formy Maria Goetzego, który przez wiele miesięcy borykał się z kontuzjami i problemami zdrowotnymi, a z Atletico rozegrał swoje pierwsze pełne 90 minut w tym sezonie. - Mamy świetną serię, to widać patrząc na wyniki, liczbę zdobytych i straconych bramek. Zdajemy sobie sprawę, że w niektórych kluczowych momentach mieliśmy sporo szczęścia, ale to też jest część futbolu - powiedział Goetze. W ostatnich czterech kolejkach BVB zdobyła 19 bramek, w żadnym spotkań nie schodząc poniżej czterech. Węgierski trener Herthy Pal Dardai nie liczy, że jego podopiecznym uda się zachować czyste konto. - W poprzednich spotkaniach w Dortmundzie zawsze prezentowaliśmy się nieźle. Musimy znów doprowadzić do tego, żeby ta szybka drużyna miała jak najmniej miejsca. Ale musimy też trafić do siatki, bo na pewno nie będzie 0-0 - przyznał. W barwach Herthy dobrze radzi sobie były piłkarz Legii Warszawa Ondrej Duda. Z sześcioma golami jest w czołówce klasyfikacji strzelców. Mecz w Dortmundzie zaplanowano na sobotę na godzinę 15.30. O tej samej porze w Moguncji zagra Bayern Monachium, który jest czwarty w tabeli i traci cztery punkty do BVB. Wygląda na to, że zespół, którego piłkarzem jest Robert Lewandowski, przezwyciężył kryzys i rozpocznie walkę o powrót na szczyt tabeli oraz o siódmy z rzędu tytuł mistrzowski. "Odblokował się" także polski piłkarz, który po serii czterech meczów bez gola uzyskał trzy w ciągu czterech dni. Kolejka rozpocznie się w piątkowy wieczór, kiedy wicelider Borussia Moenchengladbach, mający trzy punkty straty do imienniczki z Dortmundu, zmierzy się na wyjeździe z Freiburgiem. Z kolei trzeci w tabeli Werder Brema (również 17 pkt) zagra w niedzielę przed własną publicznością z Bayerem Leverkusen. Bundesliga: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz