Hertha Berlin po dwóch spotkaniach w obecnym sezonie może pochwalić się ośmioma golami na swoim koncie. W poprzednim sezonie tylko raz udało im się zbliżyć do takiej liczby trafień w dwóch spotkaniach z rzędu. Stało się tak na początku kampanii, po wygranych z Koeln 4-0 i Fortuną Duesseldorf 3-1.Tym razem nie udało się zanotować dwóch wygranych (Hertha odpadła z Pucharu Niemiec po porażce w starciu przeciwko Eintrachtowi Brunszwik 4-5), jednak formacja ofensywna stołecznej ekipy bardzo dobrze rozpoczęła sezon. Oczywiście do gry Herthy można mieć jeszcze trochę zastrzeżeń, lecz porównując z końcówką ubiegłego sezonu widać pozytywne aspekty. Dziennikarze niemieckiego "Kickera" poszli jeszcze dalej i stwierdzili, że trener Bruno Labbadia ma obecnie "kłopot bogactwa". Bramki dla Herthy strzelili zdobyli już Dodi Lukebakio (trzy trafienia), Matheus Cunha (dwa trafienia) i Jhon Crodoba (jedno trafienie). Do ataku świetnie podłączał się również obrońca Peter Pekarik, który dołożył kolejne dwie bramki. "Kicker" twierdzi, że Krzysztof Piątek pomimo tego, że nie trafił do siatki, także przekonał do siebie trenera Herthy. Polski napastnik został jednak zmieniony w 63. minucie, a zastąpił go debiutujący w barwach ekipy z Berlina Cordoba. Wcześniej również miał swoją szansę i po jego uderzeniu głową, piłka odbiła się od poprzeczki. Popularny "Il Pistolero" nie mógł natomiast wystąpić w pierwszym meczu sezonu z powodu kwarantanny.Zobacz relację z meczu Werder Brema - Hertha BerlinPA