"Z dużym zdziwieniem stwierdziliśmy w ostatnich dniach, że większość piłkarzy prezentowała się na boiskach ze świeżo ściętymi włosami (...). Mieli fryzury, które mogą wykonać tylko profesjonalne fryzjerki i fryzjerzy z odpowiednim wyposażeniem" - napisano w liście skierowanym do prezesa DFB Fritza Kellera. Rozczarowanie tej grupy wywołuje fakt, że obecnie nie można wykonywać tego zawodu legalnie z powodu pandemii, a mimo wszystko fryzjerzy są "po cichu" zatrudniani przez piłkarzy. "Rośnie niezadowolenie w związku z nieskazitelnymi fryzurami piłkarzy, bo klienci wydzwaniają i również domagają się wystąpienia przeciwko panującym obostrzeniom i pracy 'na czarno'" - podkreślono. Profesjonalne rozgrywki piłkarskie w Niemczech na razie odbywają się zgodnie z planem. W ekstraklasie liderem tabeli jest Bayern Monachium, którego zawodnikiem i najlepszym strzelcem jest Robert Lewandowski. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź!