Kilka dni temu Bayernu Monachium potwierdził, że Julian Nagelsmann od przyszłego sezonu będzie trenował ekipę z Bawarii. Niemiec przeszedł do "Die Roten" z RB Lipsk, a Bawarczycy mieli zapłacić za niego 25 milionów euro. Jest to rekordowa kwota za jaką kupiony został szkoleniowiec co wzbudziło wiele kontrowersji. Do transakcji odniósł się również prezydent - jednej z największej rewelacji obecnego sezonu Unionu Berlin - Dirk Zingler. - W związku z tą sytuacją pojawia się pytanie o przyszłe transfery trenerów. Ciekawą kwestią jest to, czy szkoleniowcy będą tak samo traktowani jak piłkarze? Może trzeba będzie również stworzyć specjalne okno transferowe dla trenerów. Nie sądzę, aby to było dobre. Trener jest przywódcą, z nim wiąże się plany - powiedział Zingler, cytowany przez portal "Sport1.de". Julian Nagelsmann przeszedł do Bayernu za 25 milionów euro? "Musimy się upewnić, czy nie tracimy kontaktu z rzeczywistością" - Finalnie w tym przypadku jest to sprawa pomiędzy Bayernem, RB Lipsk a Nagelsmannem. Jeśli tej trójce to pasuje, nie mnie osądzać tę sytuację. Zasadniczo musimy się jednak upewnić, czy nie oddalamy się za bardzo od rzeczywistości - dodał. Union przed sezonem był jednym z kandydatów do spadku, a teraz zajmuje 8. miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów co siódma Borussia Moenchengladbach. Szansę obu ekip na grę w europejskich pucharach zwiększy się, gdy któraś z czołowych drużyn wygra puchar Niemiec. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! PA