Przed rozpoczęciem gier zawodnicy byli instruowani, żeby utrzymywać odpowiedni dystans, ale nie będzie to ściśle przestrzegane. Dedryck Boyata, obrońca Herthy Berlin, z radości pocałował kolegę z zespołu Marka Grujicia, kiedy stołeczna drużyna objęła prowadzenie w wyjazdowym meczu z TSG 1899 Hoffenheim."Jeśli chodzi o świętowanie goli, to było tylko jedynie wskazane w wytycznych, dlatego kary nie są konieczne" - stwierdził rzecznik DFL."Mam nadzieję, że ludzie z zewnątrz to zrozumieją. To była tylko rekomendacja" - powiedział Bruno Labbadia, trener Herthy."Mamy sześć negatywnych testów, ostatni raz przeszliśmy go w piątek. Emocje także są częścią tej gry. W innym wypadku nie ma w ogóle sensu wychodzić na boisko" - dodał.Z kolei Vedad Ibišević, napastnik Herthy, splunął w polu karnym po niewykorzystanej sytuacji, co jest wbrew obecnym przepisom.Natomiast jak można świętować bramkę pokazał Erling Haaland. 19-letni Norweg trafił do siatki dla Borussii Dortmund w meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen, a następnie cieszył się z kolegami, ale zachowując odległość. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi