Bayern Monachium po środowym starciu z Atletico Madryt czeka kolejne ciężkie zadanie. Drużyna Hansiego Flicka zmierzy się bowiem z wiceliderem Bundesligi - RB Lipsk. Już przed rozpoczęciem obecnego sezonu niemieccy eksperci przewidywali, że największa przeszkodą "Die Roten" może być bardzo napięty terminarz. Piłkarze Bawarczyków nie dość, że łączą grę w lidze z rozgrywkami Champions League czy pucharu Niemiec, to większość z nich stanowi o sile swoich reprezentacji narodowych: - To bardzo ciężki sezon. Gramy bardzo dużo spotkań, w tak specyficznym czasie, a później są od razu mistrzostwa Europy. Trzeba myśleć o swojej kondycji i o tym jak będzie w marcu. Musimy być gotowi, gdy nadejdą najważniejsze mecze. Jesteśmy jednak zawodowcami i musimy się dostosować - stwierdził Robert Lewandowski, cytowany przez "Sport1.de". "Die Roten" zmagali się ostatnio z kilkoma kontuzjami, lecz sytuacja kadrowa ekipy z Monachium zaczęła się poprawiać. Jak stwierdził Flick na przedmeczowej konferencji prasowej w meczu z RB Lipsk będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników oprócz Corentina Tolisso i Joshuy Kimmicha (Niemiec brał jednak udział w zajęciach). Oznacza to, że do regularnych treningów powrócił Alphonso Davies, lecz dziennikarze portalu "Sport1.de" nie przypuszczają, aby pojawił się on w pierwszym składzie na następne starcie. Do dyspozycji trenera będzie także Lewandowski, który nie pojawił się w kadrze meczowej klubu podczas spotkania z Atletico. - Mamy niekwestionowaną jakość - zarówno w ofensywie jak i defensywie. Aby by ją pokazać musimy grać jednak jako drużyna. Każdy musi wspierać drugiego zawodnika. Do wygrywania wszystkich spotkań potrzeba odpowiedniej mentalności. Bayern zajmuje obecnie pierwsze miejsce w tabeli, lecz drugi RB Lipsk traci do Bawarczyków zaledwie dwa punkty. Zawodnicy Flicka nie zwalniają tempa i po weekendowym ligowym meczu, czeka ich środowe starcie z Lokomotiwem Moskwa w Lidze Mistrzów. Początek meczu przeciwko RB Lipsk już jutro (04.12) o godzinie 18:30. Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl! Kliknij tutaj! PA