Labbadia nie będzie mógł liczyć także na bramkarza Thomasa Krafta oraz Mariusa Wolfa, jednak to absencja Cunhy wydaje się być najbardziej bolesna. Brazylijczyk był w ostatnim czasie motorem napędowym Herthy. Po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa notował gola lub asystę w każdym meczu, w którym wystąpił. Zabrakło go - podobnie jak Plattenhardta - tylko w starciu z Augsburgiem, lecz mimo to berlińczycy pewnie zwyciężyli 2-0, a jedną z bramek zdobył Krzysztof Piątek. Cunha nie ma jednak powodów do zadowolenia. Jak ujawnia "Bild", 21-latek zmaga się ze wstrząśnieniem mózgu po raz trzeci w ciągu ostatnich 10 miesięcy.